Co skłoniło panią do skorzystania z usług Poradni?

Tak bardzo ogólnie, to po prostu nie byłam zadowolona z własnego wyglądu, ciągle miałem złe samopoczucie, źle czułam się we własnej skórze. Ważnym powodem, żeby przyjść do poradni były też coraz częstsze bóle stawów.

A skąd w ogóle dowiedziała się pani o naszej poradni?

O Poradni COiO po raz pierwszy wspomniała mi mama i ciocia. Potem sama szukałem informacji na jej temat w internecie

I czemu zdecydowała się pani właśnie na PCOiO?

Bo bardzo chwaliła poradnię moja rodzina, której zdanie bardzo cenię. Poza tym, słyszałam wiele innych, także pozytywnych opinii na temat samej poradni, jej personelu, a przede wszystkim jej skuteczności. To zadecydowało.

Jaka była pani główna motywacja do podjęcia decyzji o zmianie nawyków żywieniowych?

Główną motywacją była chęć swobodnego zaprezentowanie się w kostiumie kąpielowym na wakacjach. Nadwaga sprawiała, że czułam się w tego typu sytuacjach bardzo skrępowana. Czyli, mówiąc inaczej, chciałem spełnić marzenia o wyśnionym wyglądzie

Co było najtrudniejsze podczas kursu?

Najtrudniejsze dla mnie było przystosowanie się do picia sporych ilości wody każdego dnia oraz konieczność rezygnacji ze słodyczy.

Czy trudno było pani stosować się do zaleceń trenera?

Przyznam, że bywały momenty słabości, ale wtedy stawałam przed lustrem, patrzyłam na to co już osiągnęłam i dochodziłam do wniosku, że nie chcę tego zmarnować. Summa summarum mogę więc powiedzieć, że dostosowywanie się do zaleceń trenera nie było aż takie trudne.

Czy teraz, po skończonym kursie, jest pani zadowolona z osiągniętych rezultatów?

Jak najbardziej! Jestem bardzo zadowolona z osiągniętych rezultatów, jednak zdaje sobie sprawę że dieta to nie wszystko, bardzo ważny jest też wysiłek fizyczny. Dzięki niemu można osiągnąć jeszcze więcej 🙂